Tragiczny finał w poszukiwaniach zaginionego studenta ze Szczecina – ciało odnalezione w kołobrzeskim porcie

Tragiczny finał w poszukiwaniach zaginionego studenta ze Szczecina – ciało odnalezione w kołobrzeskim porcie

W poniedziałek, policjanci z Kołobrzegu potwierdzili, że znalezione niedawno ciało to Sebastian Jakubczak – student ze Szczecina, który był poszukiwany od więcej niż miesiąca. Ciało Sebastiana zostało odnalezione na terenie portu jachtowego w Kołobrzeżu, gdzie pływało w wodzie. Ekipa strażaków-nurków zabezpieczyła zwłoki i wydobyła je na brzeg, skąd trafiło do sekcji zwłok.

Sierżant sztabowy Karolina Seemann, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu, poinformowała, że identyfikacja mężczyzny nastąpiła po przedstawieniu ciała rodzinie. Najbliżsi Sebastiana bez trudu go rozpoznali. Teraz wszystko w rękach prokuratury, która odpowiada za prowadzenie śledztwa w tej sprawie.

Przywołajmy na chwilę sytuację, która doprowadziła do tej tragedii. 24-letni Sebastian Jakubczak spędzał wieczór w klubie „Underground” znajdującym się w hotelu New Skanpol w Kołobrzegu. Opuścił lokal około godziny 2:00 w nocy, ale nigdy nie dotarł do miejsca, gdzie miał nocować. Śledczy, którzy podjęli poszukiwania, ustalili, że ostatni raz sygnał z jego telefonu komórkowego został zarejestrowany w okolicy rzeki Parsęty płynącej przez miasto. Dwa razy nurkowie przeszukiwali rzekę w poszukiwaniu ciała Sebastiana, lecz bez rezultatów.

Wszystko zmieniło się w poniedziałek, kiedy przypadkowy przechodzień zauważył zwłoki pływające w basenie cumowniczym portu jachtowego, blisko ujścia Parsęty oraz Kanału Drzewnego, który łączy się z nią.

Przyczyna śmierci 24-latka na razie pozostaje nieznana. Nie jest pewne, czy doszło do nieszczęśliwego wypadku, czy może jest za to odpowiedzialna jakaś trzecia osoba. Tę kwestię ma wyjaśnić sekcja zwłok. Dowiedzieliśmy się również, że obszar, na którym telefon Sebastiana przestał działać tamtego tragicznego dnia, nie jest objęty systemem monitoringu miejskiego.