Fiasko prowokacji na meczu Pogoni z Lechem: kibice zablokowali działanie poznańskiego graficiarza

Fiasko prowokacji na meczu Pogoni z Lechem: kibice zablokowali działanie poznańskiego graficiarza

Portal społecznościowy dla kibiców podaje informację, że nieudana próba prowokacji miała miejsce przed meczem Pogoni z Lechem. Graficiarz z Poznania, który podpisywał się pseudonimem „Kawu”, został powstrzymany przez kibiców szczecińskiej drużyny, znanych jako Portowcy.

„Kawu” jest znany nie tylko z twórczości artystycznej, ale również z kontrowersyjnych działań. Część osób uważa jego działania za żarty, inni widzą w nich prowokacje. Przykładem może być sytuacja, kiedy mężczyzna ten pokrył graffiti trybunę najzagorzalszych fanów Legii Warszawa. Analogiczne działanie podjął także podczas meczu pucharowego ze Spartakiem Trnava.

Tym razem, „Kawu” został przyłapany w niedzielę na stadionie w Szczecinie. Kibice miejscowej Pogoni zmusili go do nagrania krótkiego filmu. Z uwagi na zawarte w nim wulgaryzmy, nie cytujemy go dosłownie. Wypowiedź mężczyzny brzmiała mniej więcej tak: „Twierdza Szczecin niezwyciężona, Koziołek [uciekł] s… do Pacanowa”.

Komentując tę sytuację, Daniel Trzepacz, gospodarz audycji Pogoń FM w Radiu Szczecin, powiedział: „Świat kibicowski widział różne rzeczy. Bardziej gorszące, mniej gorszące i oby wszystkie niesnaski kibicowskie były załatwiane właśnie w ten humorystyczny sposób, jak na tym wideo”.

Ważne jest to, że kibice Pogoni Szczecin nie pozwolili na namalowanie koziołka na budynku stadionu przed ligowym meczem z Lechem Poznań. Koziołek ma dla kibiców obu drużyn szczególne znaczenie, podszyte ostrą rywalizacją.

Podsumowując, graficiarz już wrócił do Poznania, a jego próba prowokacji okazała się totalnym fiaskiem.