Szczeciński turniej charytatywny na rzecz Roberta Dymkowskiego
Na szczecińskim stadionie przy ulicy Twardowskiego odbył się niecodzienny mecz piłkarski, z udziałem byłych reprezentantów Polski. To wyjątkowe spotkanie zgromadziło na trybunach aż dziesięć tysięcy kibiców, którzy tłumnie przyszli wspierać dobry cel. Zaszczytnym powodem dla organizacji tego charytatywnego turnieju była walka Roberta Dymkowskiego, dawnego napastnika Pogoni Szczecin, z postępującą chorobą. Można bez cienia wątpliwości stwierdzić, że tak licznie obsadzone turnieje futbolowe z udziałem takiego grona gwiazd, to rzadkość w Szczecinie.
Dymkowski boryka się ze stwardnieniem zanikowym bocznym – choroba ta prowadzi do zaniku mięśni, utraty mowy i samodzielnego oddychania, a w konsekwencji – do śmierci. Nie można obecnie leczyć tej choroby. W związku z tym przyjaciele byłą gwiazdy Pogoni postanowili zorganizować charytatywny mecz piłkarski. Na boisku pojawiło się kilkadziesiąt osobistości futbolu, wśród nich ponad 20 byłych reprezentantów Polski – wrażenie robiło samo zobaczenie takiej obsady.
Wsparcie, które spotkało Dymkowskiego, nie było niespodzianką – jest on bowiem postacią niezwykle cenioną i lubianą w środowisku piłkarskim. W turnieju wystartowały cztery drużyny. W meczu o trzecie miejsce piłkarki Pogoni Szczecin wygrały 3:0, pokonując aż trzy razy bramkarza Radosława Majdana, który stanął na straży bramki drużyny gwiazd reprezentacji Polski.
– Co poradzić, dziewczyny okazały się dziś lepsze od nas. Ale najważniejsze jest to, jak ogromne wsparcie popłynęło dla Roberta Dymkowskiego z całej Polski. Mówiliśmy do niego: królu – tak podsumował event były golkiper Pogoni Szczecin Radosław Majdan.
Podczas spotkania finałowego gwiazdy ekstraklasy triumfowały nad drużyną Pogoni z 2001 roku, która zdobyła wtedy wicemistrzostwo Polski. Wynik końcowy meczu to 4:1. Bilety kupiło 10 tysięcy widzów, a wszystkie zebrane fundusze zostaną przeznaczone na pomoc Robertowi Dymkowskiemu w zahamowaniu postępu choroby.