Nauczyciele w Szczecinie zmuszeni do stania w kolejkach po zaświadczenia o niekaralności

Nauczyciele w Szczecinie zmuszeni do stania w kolejkach po zaświadczenia o niekaralności

W miejsce przygotowań lekcyjnych na nadchodzący rok szkolny, uczestnictwa w spotkaniach pedagogicznym oraz zebraniach przed rozpoczęciem roku szkolnego, nauczyciele zmuszeni są do spędzania czasu na salach sądowych przy Kaszubskiej ulicy w Szczecinie. Już od godziny 4:00 rano zaczynają się ustawiać w kolejce, mając nadzieję na uzyskanie zaświadczenia o niekaralności. Wymóg ten wynika obecnie z Ustawy o standardach ochrony małoletnich, popularnie nazywanej 'ustawą Kamilka’. Każdy pracownik oświaty, który pracuje z dziećmi, musi dostarczyć takie zaświadczenie.

Wielkie kolejki zaczęły się formować wokół budynku Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum od ostatniego czwartku. W poszukiwaniu ważnego dokumentu zgromadziła się tu nie tylko większość pedagogów. Wyszukują go nie wyłącznie nauczyciele ze Szczecina, ale również przybywają tu osoby z całego regionu. Biuro Obsługi Interesantów, które także jest punktem Krajowego Rejestru Karnego, do tej pory oferowało tylko 100 numerków. Od środy, 28 sierpnia, liczba ta wzrosła do 130, a planowane są dni, gdy będzie dostępnych nawet 170 – tak ma być w poniedziałki 2 i 9 września. Jednak, mimo to, długie kolejki nie znikają.

„Posiadamy ograniczone możliwości, szczególnie teraz w okresie wakacji, kiedy zamiast czterech pracowników jest tylko trzech” – tłumaczy Michał Tomala, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Szczecinie. „Nie możemy przesunąć większej ilości pracowników na stanowiska KRK, ze względu na specjalne uprawnienia potrzebne do wydawania zaświadczeń o niekaralności. Staramy się natychmiastowo reagować na obecną sytuację i usprawnić system, ale warto pamiętać, że sądy są jedynie wykonawcami rządowych zarządzeń.”

Nauczyciele jednak są coraz bardziej zniecierpliwieni. Bez zaświadczenia o niekaralności dyrektorzy szkół mogą odmówić im prawo do pracy.