Bezpłatne szkolenia samoobrony dla ratowników medycznych oferowane przez Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej

Zawód ratownika medycznego wymaga odważnej interwencji w sytuacjach kryzysowych, takich jak wypadki, pożary czy nagłe zachorowania. W tych trudnych okolicznościach narażeni są nie tylko na ryzyko związane z wykonaniem swojej pracy, ale również na agresję ze strony osób, którym pomagają. Tym problemem zajęły się media ogólnopolskie, informując o najbardziej drastycznych przypadkach takiego zachowania. Z pomocą przyszło Koszalińskie Okręgowe Inspektorat Służby Więziennej, które proponuje przeszkolić ratowników ze Szczecińskiej Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w zakresie technik samoobrony. Szkolenie będzie dostosowane do potrzeb tej specyficznej grupy zawodowej i zostanie zrealizowane bez opłat.
Mjr Dorota Zwolańska z Koszalińskiego Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej podkreśla, że ich formacja ma codzienną praktykę w pracy z osobami, które dopuściły się poważnych przestępstw. Te doświadczenia mogą służyć jako solidna podstawa do nauczenia ratowników medycznych, jak radzić sobie z agresją. Oferta dla ratowników obejmuje nie tylko naukę umiejętności obrony fizycznej, ale także spotkania z psychologami służby więziennej, którzy mają ogromne doświadczenie w radzeniu sobie z agresją poprzez rozmowę.
Por. Mirosław Drajem z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Koszalinie zapowiada, że szkolenie będzie skoncentrowane na samoobronie i wzajemnym zabezpieczaniu się podczas wykonywania zadań w ciasnych przestrzeniach, takich jak karetki pogotowia czy budynki. Do szkolenia zostaną wykorzystane dostępne narzędzia, a cały proces ma być jak najbardziej zbliżony do warunków, w jakich pracują ratownicy.
Anna Żwirbla, kierownik szczecińskiej filii WSPR, wyraża swoje zadowolenie z możliwości współpracy i dodatkowego doszkolenia. Przyznaje, że sama była świadkiem agresji ze strony pacjenta, podczas udzielania mu pomocy. Agresja ta często przybiera formę zarówno słowną, jak i fizyczną.
Zachodniopomorscy ratownicy medyczni reagują na blisko 160 tysięcy wezwań rocznie. Część z nich jest trudna nie tylko ze względów medycznych, ale również z powodu agresywnego zachowania pacjentów czy osób im towarzyszących. Marszałek województwa, Olgierd Geblewicz, zauważa, że agresja wobec ratowników medycznych jest dużym problemem. Chociaż w zachodniopomorskim pogotowiu nie doszło do przypadków utraty zdrowia personelu medycznego, to jednak liczba potencjalnie niebezpiecznych sytuacji rośnie. Dlatego oferta Służby Więziennej jest tak cenna – pomoże zapewnić bezpieczeństwo ratownikom.