Ukraińscy oskarżeni o napad na kantor w Szczecinie przyznają się do winy, ale prokurator odrzuca propozycję samokary

Ukraińscy oskarżeni o napad na kantor w Szczecinie przyznają się do winy, ale prokurator odrzuca propozycję samokary

W trakcie procesu dotyczącego brutalnego napadu na kantor wymiany walut, do którego doszło w listopadzie 2024 roku w Szczecinie, dwóch obywateli Ukrainy przyznało się do zarzutów i przeprosiło za swój czyn. Proces ten jest prowadzony przez Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód. Pierwsza rozprawa odbyła się we wtorek.

Sędzia Michał Tomala, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Szczecinie, podał informację, że oskarżeni Vasyl S., lat 33, i Sviatoslav T., lat 41, potwierdzili swoje udział w zdarzeniu. Vasyl S. zdecydował się przeprosić właściciela kantoru oraz kasjerkę, którą zaatakowano gazem łzawiącym podczas napadu, natomiast odmówił składania wyjaśnień przed sądem. Sviatoslav T. również złożył przeprosiny i wyjaśnienia, a także zasugerował samodzielnie wybraną karę dla siebie.

Jednakże, jak podkreślił sędzia Tomala, prokurator i oskarżyciel posiłkowy odrzucili propozycję kary przedstawioną przez Sviatosłava T. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że Sviatoslav T. zaproponował karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia wykonania, ale była to kara około dwukrotnie niższa od tej, którą żądał prokurator.

Adwokat Karol Holka, obrońca Sviatosława T., odmówił komentarza do sprawy, zadeklarując jednak, że zdecyduje się na oświadczenie po następnej rozprawie sądowej, której termin został wyznaczony na 17 kwietnia. Sędzia Tomala potwierdził, że sąd planuje przesłuchać jeszcze jednego świadka – pracownicę kantoru – i że najprawdopodobniej wyrok zostanie ogłoszony podczas drugiej rozprawy.

Za napad na kantor, za który odpowiedzialni są Vasyl S. i Sviatoslav T., grozi kara od 2 do 15 lat pozbawienia wolności. Obaj mężczyźni wcześniej nie byli karani w Polsce. Napad na kantor odbył się 11 listopada 2024 roku, a tydzień później sprawcy zostali zatrzymani przez policję. W styczniu bieżącego roku prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia.

Według prokuratury, obaj mężczyźni przyznali się do winy i złożyli obszerne wyjaśnienia dotyczące przebiegu zdarzenia, roli każdego z nich, planów podziału łupu oraz miejsca zakupu użytych w napadzie młotów i gazu łzawiącego. Napad na kantor „Jasiu” na osiedlu Słonecznym w Szczecinie miał miejsce o godzinie 3 w nocy w listopadzie 2024 roku. Sprawcy, ukryci za maskami, próbowali za pomocą dużych młotów rozbijać pancerną szybę, za którą znajdowała się kasa. Pomimo ponad 50 uderzeń, szyba nie uległa zniszczeniu. Zaatakowana gazem łzawiącym pracownica kantoru schroniła się na zapleczu i uruchomiła alarm, co przestraszyło sprawców, którzy porzucili młoty i uciekli.

Właściciel kantoru zdecydował się upublicznić nagranie z monitoringu pokazujące przebieg zdarzenia i oferował nagrodę za pomoc w ujęciu sprawców.