Mieszkaniec Stargardu zaskoczony przez sprawiedliwość po sześciu latach ukrywania

Po długich sześciu latach, bezkarność 34-letniego mieszkańca Stargardu doczekała się sprawiedliwego zakończenia. Niespodziewanie, na ulicy o nazwie Spokojnej w mieście Stargard, jego przeszłość powróciła, aby go pociągnąć do odpowiedzialności.
Od 2019 roku, mężczyzna ten był obiektem intensywnych poszukiwań, zarówno krajowych jak i międzynarodowych. Jego nazwisko widniało na liście gończym oraz wydano na niego Europejski Nakaz Aresztowania.
Aktywne śledztwo zaowocowało sprawdzeniem dokumentów oraz tożsamości kierującego pojazdem przez funkcjonariuszy policji. Okazało się, że mężczyzna jest tą samą osobą, której dane znajdowały się w policyjnych bazach jako poszukiwany na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania i listem gończym. Miał on jeszcze do odbycia roczną karę pozbawienia wolności za popełnione przestępstwo – przekazuje asp. Justyna Siwarska reprezentująca Komendę Powiatową Policji w Stargardzie.
Wydarzenia zaczęły się rozgrywać, gdy patrol z Referatu Patrolowo-Interwencyjnego w Stargardzie zatrzymał do kontroli drogowej samochód marki Toyota. Kierowcą okazał się być poszukiwany 34-latek.
Rzeczniczka policji wyjaśnia dalej, że Europejski Nakaz Aresztowania jest wydawany po przeprowadzeniu uproszczonego postępowania sądowego o charakterze transgranicznym. W jego skutek podejrzani lub oskarżeni są przekazywani do odpowiedzialnego organu w celu ścigania przestępstw lub wykonania wyroku pozbawienia wolności albo zastosowania środka zabezpieczającego. W przypadku takiego nakazu, ważność ma na terenie całej Unii Europejskiej.